Czekoladowa deska II
12:37
Hej,
witam ciepło!
Dziś mam dla Was
drugą deskę czekoladową.
Pierwowzór tej deski możecie
zobaczyć tutaj .
Ta, tak samo jak poprzedniczka,
bazuje na dwóch kolorach
- brązie (tym akrylowym i bejcowym)
oraz bieli.
Przetarłam ją, wykropkowałam
a także ozdobiłam
transferem.
Dodatkową dekorację
stanowi mały dekor w kolorze ciemnej czekolady,
który imitować ma
czekoladkę.
Jak wyszło?
Zobaczcie...
Na koniec wszystkim
niezdecydowanym przypominam
o giveaway,
które trwa do 11 lutego,
a na które można się zapisać tu .
Pozdrawiam :)
Marta
Ta, tak samo jak poprzedniczka,
bazuje na dwóch kolorach
- brązie (tym akrylowym i bejcowym)
oraz bieli.
Przetarłam ją, wykropkowałam
a także ozdobiłam
transferem.
Dodatkową dekorację
stanowi mały dekor w kolorze ciemnej czekolady,
który imitować ma
czekoladkę.
Jak wyszło?
Zobaczcie...
Na koniec wszystkim
niezdecydowanym przypominam
o giveaway,
które trwa do 11 lutego,
a na które można się zapisać tu .
Pozdrawiam :)
Marta
31 komentarze
Pięknie wyszło. Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńCudna :).
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
Marta :)
:) Pozdrawiam!
UsuńI znowu te transfery..... Kurde no, zazdroszczę Ci :P Właśnie zamówiłam gel transfer z inspirello, bo coś mi nie wychodzą na zwykłym acetonie :)
OdpowiedzUsuńJa właściwie nie przepadam za transferami z użyciem mediów, ale czasem je stosuję, zwłaszcza gdy chodzi o jakiś większy format... A co mogę poradzić? Pozostaje tylko ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ;)))
UsuńPrzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńA transfery to ja uwielbiam :)
Pozdrawiam!
Dziękuję :) Ja to marzę teraz o transferach na materiale, od których jesteś specjalistką, ale na razie nie porywam się na to z brakiem umiejętności w tej dziedzinie ;)
UsuńPozdrawiam :)
Piekna decha :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
Marysia
Dziękuję Marysiu :)
UsuńPozdrowienia!
Ale świetna. Super wygląda to serducho pośrodku ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, trochę wzbogaca deseczkę :)
Usuńświetna :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Wyszło fantastycznie!! nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)))
OdpowiedzUsuńWow! Wyszło super ładnie! Zazdroszczę pomysłu i talentu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: www.homemade-stories.blogspot.be
Dziękuję;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja po zdjęciu na ista myślałam, że serwujesz serduszka czekoladowe na Walentynki :-) Ale realistycznie wyszło!
OdpowiedzUsuńNo nie, serduszko nie zjadliwe bo drewniane... ;)
Usuńmoja bajka;) super!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że się podoba :)
UsuńBardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się.
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam Olu :)
Ta deseczka jest....APETYCZNA.... z chęcią widziałabym taką u siebie w kuchni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moim zamiarem było stworzyć ją taką właśnie "do zjedzenia" ;)
Usuńudało się idealnie :)
UsuńPyszna deska!
OdpowiedzUsuńW sam raz dla mnie. Czekoladka wygląda bardzo zachęcająco.
Do schrupania,jak nic! ...a oponka rośnieeee :P ;)))
Dziękuję :) Cieszę się, że przypadła do gustu :)
UsuńA gdzie tam rośnie! Pewnie nic takiego się nie dzieje... ;)
Mam pytanie czy transfer robi się na lakierowana powierzchnię?
OdpowiedzUsuńSą metody różne. Ja robiłam i na lakierowaną powierzchnię i na nie lakierowaną. Dużo też zależy od tego jakim środkiem transferujemy.
UsuńDziękuję za podpowiedź:)
OdpowiedzUsuńA deseczka....mniam;)