O! Wspaniałe! Pewnie bosko pachną w caluśkim domu! Jak to? Przekwitać? U mnie w przedogródku ledwie zawiązały pączki... A czy pojawią się u Ciebie jako motyw w robótkowej twórczości? Ściskam ciepło, KOchana moja! :*
Oj pachną, pachną :) Tylko już powoli znikają :/... czeka się na nie cały rok a potem chwila i już po konwaliach.. No u mnie już, bo na pd - zach to chyba troszkę szybciej wszystko zakwita niż tam u was na górze, prawda? A przypomniałaś mi , że mam wzór konwalii w swoich zasobach, tylko jakoś o nich zapomniałam.. Może coś powstanie? Zobaczymy...
Pozdrawiam cieplutko i proszę byś zajrzała na pocztę z gmail :)))
Martuś ja to konwalie, bez, kwitnącą pigwę i tulipany ubóstwiam :) Od tego roku konwalie można zrywać w lesie, już nie są pod ochroną. Miłego dnia! Marta
No to chyba wszystkie Marty uwielbiają te roślinki, które wymieniłaś, inaczej nie może być ;))) Nie miałam pojęcia, że już nie są chronione, dzięki za informację :)
17 komentarze
O! Wspaniałe! Pewnie bosko pachną w caluśkim domu!
OdpowiedzUsuńJak to? Przekwitać? U mnie w przedogródku ledwie zawiązały pączki...
A czy pojawią się u Ciebie jako motyw w robótkowej twórczości?
Ściskam ciepło, KOchana moja!
:*
Oj pachną, pachną :) Tylko już powoli znikają :/... czeka się na nie cały rok a potem chwila i już po konwaliach.. No u mnie już, bo na pd - zach to chyba troszkę szybciej wszystko zakwita niż tam u was na górze, prawda?
UsuńA przypomniałaś mi , że mam wzór konwalii w swoich zasobach, tylko jakoś o nich zapomniałam.. Może coś powstanie? Zobaczymy...
Pozdrawiam cieplutko i proszę byś zajrzała na pocztę z gmail :)))
Moje już przekwitły :-( :-(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, u mnie już powolutku zaczyna się rozpacz ;(
UsuńPozdrawiam :)))
Martuś ja to konwalie, bez, kwitnącą pigwę i tulipany ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńOd tego roku konwalie można zrywać w lesie, już nie są pod ochroną.
Miłego dnia!
Marta
No to chyba wszystkie Marty uwielbiają te roślinki, które wymieniłaś, inaczej nie może być ;))) Nie miałam pojęcia, że już nie są chronione, dzięki za informację :)
UsuńPozdrawiam!
Piekne są i przecież pachną tak...przebosko !!!
OdpowiedzUsuńOstatnio dowiedziałam się na jednym z blogów, że są także trujące
Milutkiego tygodnia zycze.
Pozdrawiam cieplutko
Oj tak, pachną :))) Wiem, wiem, pamiętam z lekcji biologii z zamierzchłych czasów, że trzeba na nie uważać.
UsuńPozdrawiam, udanego dla Ciebie również! :)
U mnie przed domek co roku jest ich coraz więcej :-) Same się rozsiewają ....Miłego dnia życzę :-)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, konwalie same się rozrastają korzeniami wgłąb ziemi i trzeba czasem ten rozrost kontrolować, bo mogą pójść w każdą niechcianą stronę..
UsuńWzajemnie Dorotko, pozdrawiam :)
Uwielbiam konwalie, ale u mnie w mieszkaniu niestety mogą stać jedynie wysoko na szafie ;) Taki urok posiadania małych dzieci i trujących kwiatków ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać niestety. Ale są tak piękne, że gdzieś tam wysoko w bezpiecznym miejscu mogą zagościć, prawda? ;)
UsuńPozdrawiam :)
Moje też ulubione :) Takie magiczne, małe kwiatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)))
Miło mi to słyszeć :) Chyba nie ma osoby, która by ich nie lubiła ;)
UsuńPozdrawiam również :)
Piękne. Nie wyobrażam sobie wiosny bez nich ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)))
UsuńUwielbiam konwalie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń