Kiedy te serca powstały,

nie sądziłam, że

jeszcze do nich wrócę.

Dwa wykonałam

tak na szybko,

na zamówienie do szarego wnętrza

z białymi dodatkami.

Potem powstały kolejne,

identyczne...

Może ich urok 

skrywa się właśnie w prostocie

kształtów, ale

i w stylu wykonania.

Najprostszy 

sposób na postarzanie:

warstwa szarego koloru,

potem biały,

następnie przecieranie.

Na koniec lakierowanie, szlifowanie

i znów lakierowanie...

A jak takie serca jako dekoracje prezentują się we wnętrzu

możecie zobaczyć tutaj:

http://vis-attractiva.blogspot.com/2014/06/w-szarej-azience.html



Dziękuję za liczne odwiedziny :)))

zapraszam również na fanpage na facebook.



Pozdrawiam,

Marta

Lody owocowe

przygotowałam

na bazie 

curdu śliwkowego.

Najprostszy przepis do przygotowania

takiej bazy owocowej

był już

na blogu wcześniej,

odnaleźć go można tutaj .

A przepis oryginalny 

na curd malinowy pochodzi stąd .

Natomiast cały przepis na lody owocowe

z wykorzystaniem malin

znajdziecie tutaj, na blogu Doroty:

http://www.mojewypieki.com/przepis/lody-bez-maszyny

Postępowałam

dokładnie według przepisu,

z jedną różnicą - wykorzystałam przygotowany wcześniej 

curd śliwkowy.

Mam nadzieję

przetestować jeszcze wersję z malinami.

Tymczasem uciekam bo czekają

 nowe przedmioty

- w ostatniej fazie lakierowania...

Pozdrawiam,

Marta

L   I   S   T   O   W   N   I   K

Takie przedmioty jak ten,

chyba już dawno wyszły z mody...

W każdym bądź razie,

na pewno nieczęsto można 

je dostrzec stojące gdzieś na biurku...

Bo kto dziś pisze listy?

Takie tradycyjne, z kopertą, znaczkiem,

odręcznie adresowane?

Łatwiej i zdecydowanie szybciej jest

wysłać sms'a, napisać mail...

Osobiście wolę taką pocztę,

papierową, zastemplowaną,

z  pospiesznie przyklejonym znaczkiem.

Z przekazem emocjonalnym, 

jaki dostrzec można czasem 

nie tylko w treści,

ale i w charakterze pisma...

Staram się od czasu do czasu taki list wysłać 

i mile zaskoczyć adresata :)

Ten listownik

od początku do końca 

z założenia miał być taki trochę retro,

trochę romantyczny...

Biały z bladoróżowymi przetarciami.

Z przegródką 

z wytransferowanym

pismem francuskim.

Wzory

kopert i papieru listowego,

widoczne na zdjęciach,

znajdziecie tutaj .

Pozdrawiam,

udanego wieczoru :)

Marta

Pastelowe serce

w kolorze różowym

zastosowałam tym razem jako dekorację

na wieczko

do małego pudełka.

Wcześniej serca 

w takich pastelowych kolorach

z kropkami

łączyłam z drewnianymi klamerkami,

same w sobie stanowiły już dekorację.

Zdjęcia takich serc można zobaczyć tutaj:

http://vis-attractiva.blogspot.com/2014/02/pastelowe-love.html

Pudełko kwadratowe o wymiarach 12 x 12 cm

pomalowałam na różowo,

wieczko na biało.

Góra udekorowana sercem.

Wnętrze identycznie jak na zewnątrz  - dół różowy,

część górna biała.

Całość zabezpieczona kilkoma warstwami lakieru.

Pudełko będzie

drobiazgiem - upominkiem dla małej dziewczynki.

Mam nadzieję, że się spodoba :)))

Pozdrawiam,

Marta

Zastanawiałam się ostatnio

nad nowymi pomysłami 

na ozdobne deski kuchenne.

Trochę już znudziły mi się 

te z ziołami

więc postanowiłam 

przetestować motywy kwiatowe.

Wzór, który wykorzystałam

od razu przypadł mi do gustu przy okazji

robienia

zakupów drewnianych.

Duże czerwone kwiaty

zestawione z drobniejszymi niebieskimi.

No właśnie...

Takie zestawienie kolorystyczne,

dość specyficzne, dość intensywne.

Raczej nigdy nie było moim ulubionym.

Aż do tej pory,

do momentu kiedy 

zobaczyłam ten motyw.

Zobaczcie szczegóły:

Efekt

połączenia tych dwóch kolorów 

wzmocniłam

przetarciami w kolorze niebieskim,

zbliżonym do koloru drobnych kwiatów,

oraz 

dwiema,

nierównomiernie nakładanymi warstwami bieli.

I tak powstała niesamowicie kolorowa deska.

A jeśli szukacie inspiracji na deski

w innej tematyce,

polecam jeden z ostatnich wpisów na blogu:

http://vis-attractiva.blogspot.com/2014/07/bonjour.html

Pozdrawiam

oraz 

dziękuję za liczne odwiedziny na blogu :)))

Marta

Dzisiaj kulinarnie :)

Ze względu na  piękną porę roku,

jaką jest lato,

i możliwość wykorzystywania 

wszelkich dobrodziejstw natury w letnim sezonie- 

chcę się podzielić 

z Wami 

inspiracją kulinarną,

jaką  udało mi się wykorzystać

na swój własny sposób.

O czymś, co nazywa się curd wiedziałam do tej pory niewiele 

- że robi się go głównie z cytryn, 

a także z malin...

Nie sądziłam, że nadają się do niego owoce takie jak śliwki.

A konkretnie czerwone mirabelki.

Curd śliwkowy zrobiłam

korzystając z przepisu

na ten w wersji malinowej.

Odsyłam do przecudownej strony 

z fantastycznymi przepisami,

które zawsze się udają.

Przepis znajdziecie tutaj .

Przepisy Doroty są niezawodne 

i bardzo precyzyjne.

Składniki wszystkie jak w przepisie, 

z drobną różnicą- zamiast malin

czerwone mirabelki.

Z przepisu wychodzi ok. 1,5 szklanki curdu

- mój już w połowie został wykorzystany...

Do czego - o tym z pewnością jeszcze napiszę...

Pozdrawiam serdecznie!

Marta

Bonjour!

Dzień dobry!

Z tym powitaniem 

prezentuję deseczkę kuchenną

z drewnianym napisem.

Deska wykonana w stylu shabby chic,
z ciemnym brązem jako warstwą pierwszą,
i kremowo-beżowym kolorem,
warstwą kolejną.
Beż stworzyłam w wyniku
zmieszania kilku kolorów,
tak by dopasować go do koloru koronki.

Drewniany napis

pomalowany ciemnobrązowym akrylem,

zakupiony tutaj

Dodatki:

bawełniana koronka + sznurek jutowy 

Wykończenie: 

kilka warstw lakieru.

Udanego poniedziałku!


Marta

Mam dużo pracy

i wiele pomysłów do zrealizowania...

Pospiesznie 

prezentuję dzisiaj tylko 

piękne lilie,

uchwycone jakiś czas temu

w ogrodzie botanicznym.

I małą zapowiedź 

jednego z kolejnych wpisów,

też trochę bladoróżowego

i białego,

jak lilie...

Miłego sobotniego popołudnia!

Pozdrawiam,

Marta

Ostatnio miałam okazję

przygotować małe DIY

związane

 z

 K  O  T  A  M  I

Jako, że sama jestem wielbicielką

kotów, 

przygotowanie

dekoracji i  zapakowanie prezentu

dostarczyło mi wiele radości.

Oto efekty 

przygotowywanej niespodzianki urodzinowej

dla młodego wielbiciela i właściciela dwóch uroczych kotów :)))

Tradycyjnie już,

prezent zapakowany w ekonomiczne

i wygodne w użyciu szarości.

Wstążka i koperta 

w bieli i czerni.

Kot stylizowany na rasę rag doll,

wymalowany pastelami.

Motyw kota udało mi się także znaleźć 

na kartce urodzinowej...

... z pięknym

i bardzo adekwatnym do całej sytuacji

słowem o kotach.

;)

Były jeszcze inne niespodzianki,

nawiązujące do kotów,

które pozostać muszą małą tajemnicą.

Co sądzicie o kocim DIY?

Mam nadzieję, że uda mi się kogoś zainspirować

tymi pomysłami.

Pozdrawiam,

Marta

Sezon owocowy trwa już na dobre.

Intensywne smaki 

truskawek, czereśni ciągle w zasięgu ręki... :)

Pora na czarną porzeczkę,

która zawiera

sporo witamin.

 Przede wszystkim witaminę C

oraz witaminę P (rutynę),

której obecność pozwala 

 organizmowi z łatwością przyswoić wit. C.

A ja polecam przepis na galaretkę

z owoców czarnej porzeczki.

Składniki:

1 kg czarnej porzeczki

300 g cukru

opcjonalnie: sok z cytryny

Przygotowanie:

Porzeczki odważyć, umyć, obrać, osuszyć.

Wsypać do garnka, zasypać cukrem. 

Wstawić na średni ogień. 

Dusić pod przykryciem chwilę,

aż owoce puszczą sok. Wymieszać, zmniejszyć ogień,

gotować przez ok. 30 min. często mieszając.

Po tym czasie lekko przestudzić.

Partiami nabierać owoce i przelewać przez drobne sito, 

dokładnie przecierając.

Po przetarciu można 

sprawdzić konsystencję i ewentualnie 

jeszcze przez chwilę gotować.

Gorącą galaretkę nakładać do słoików, zakręcać

i odstawiać odwracając do góry dnem.

Z jednej porcji wychodzą ok. 3- 4 

małe słoiczki galaretki,

warto więc za jednym razem

przygotować podwójną porcję.

Polecam,

przepis jest banalnie prosty

do wykonania :)))

Pozdrawiam,

Marta

Serce

M. Pawlikowska - Jasnorzewska

Zwrócono mi moje serce,

dane w olśnieniu zlotem...

Wiem już, że nie jest ono trujące jak szalej

ani wielkie, ani mocne jak serce orlicy,

że nie broni praw jego diabeł czarnolicy -

ale będę nosić je dalej,

szczęśliwa, że znów je dostałam

z powrotem.

Spokojnego wieczoru,

Marta 

Muszę przyznać, że

mam słabość do czarno - białych motywów

wykorzystywanych do transferu.

Lubię motywy botaniczne, kwiatowe,

z napisami w różnych stylach...

A ostatnio też motywy pocztówkowe.

Takie jak tutaj:

Na wieczku białego pudełka

umieściłam transfer.

Całe pudełko 

wykonałam w stylu shabby chic

z wyraźnymi, mocnymi 

przetarciami czarnej farby.

Wnętrze pudełka

dla kontrastu - 

w jednolitym niebiesko - turkusowym kolorze:

I jeszcze raz wieczko:

Jest to jeden z moich ulubionych motywów.

Wykorzystałam go już wcześniej  tutaj .

I z pewnością jeszcze nie raz do niego wrócę...

Pozdrawiam,

Marta